Limity do służby czynnej w 2019 [informacje]
Teraz może trochę informacji dotyczących powołań i limitów. Bo od następnego roku, będą większe zmiany.
Otóz, w przyszłym roku, MON zamierza wstrzymać powołania ochotników do NSR, nie planowane jest także przedłużanie zawartych już kontraktów. Jednak nadal będą przeprowadzane ćwiczenia rezerwistów, oraz szkolenia w służbie przygotowawczej. Będzie to do 12 tysięcy ochotników.
Te wszystkie limity są określane, przez rządzących, co rok. Jednak, jak już podkreśliłem, ci do NSR już nie zamierzają, że tak to ujmę, "brać". Czemu? A to wszystko według wytycznych Strategicznego Przeglądu Obronnego, MONu, który będzie wygaszał NSRy. Uznano, i uważam że słusznie, iż zadania powierzone Narodowym Siłom Rezerwowym będą zawłaszczane przez jeszcze powstające Wojska Obrony Terytorialnej.
Dlatego też żołnierze rezerwy, którzy przejdą przez służbę przygotowawczą, "będą mogli się ubiegać o powołanie do zawodowej służby wojskowej we wszystkich jednostkach wojskowych Sił Zbrojnych RP oraz do terytorialnej służby wojskowej w jednostkach wojsk obrony terytorialnej" - jak to ujął ppłk Sławomir Ratyński z Zespołu Prasowego Sztabu Generalnego WP. Dodał także, że nie będą podpisywane nowe kontrakty, przedłużane istniejące, oraz nadawane przydziały kryzysowe.
W Projekcie rozporządzenia określono także limity powołań na ćwiczenia i szkolenia wojskowe, dla żołnierzy rezerwy niebędących w służbie w NSR, oraz tych osób niebędącymi żołnierzami rezerwy. Obowiązkowych ćwiczeń w kamaszach będzie mogło przejść maksymalnie około 49 tysięcy rezerwistów - teoretycznie mają trwać 10 dni. Jednak, wiadomo jak to z potrzebami jest, oraz czasem jest, więc liczba może się zmieniać. No dobra? A co ze szkoleniami na oficerów i podoficerów? Organizowane będą na około 1000 i 250 rezerwistów w całym roku. Limity Dotyczą także chętnych na tego typu szkolenia wojskowe studentów, w ramach tzw. "Legii Akademickiej" (który swój pilotażowy program, miała w tamtym roku akademickim). Zarezerwowanych jest 5 tysięcy miejsc. Zaś koszty mają wynieść ponad 34 miliony złotych.
Jeśli chodzi o ilość przeszkolenia chętnych osób w ramach WOT, to projekt zakłada do 17142 żołnierzy.
Ma to nas, podatników, kosztować 273 mln zł, z czego na realizację szkolenia przeznaczono 144 mln, a na uposażenia dla żołnierzy – około 120 mln zł).
Całkowite koszta projektu rozporządzenia mają wynieść prawie 600 mln zł.
Dlatego też żołnierze rezerwy, którzy przejdą przez służbę przygotowawczą, "będą mogli się ubiegać o powołanie do zawodowej służby wojskowej we wszystkich jednostkach wojskowych Sił Zbrojnych RP oraz do terytorialnej służby wojskowej w jednostkach wojsk obrony terytorialnej" - jak to ujął ppłk Sławomir Ratyński z Zespołu Prasowego Sztabu Generalnego WP. Dodał także, że nie będą podpisywane nowe kontrakty, przedłużane istniejące, oraz nadawane przydziały kryzysowe.
W Projekcie rozporządzenia określono także limity powołań na ćwiczenia i szkolenia wojskowe, dla żołnierzy rezerwy niebędących w służbie w NSR, oraz tych osób niebędącymi żołnierzami rezerwy. Obowiązkowych ćwiczeń w kamaszach będzie mogło przejść maksymalnie około 49 tysięcy rezerwistów - teoretycznie mają trwać 10 dni. Jednak, wiadomo jak to z potrzebami jest, oraz czasem jest, więc liczba może się zmieniać. No dobra? A co ze szkoleniami na oficerów i podoficerów? Organizowane będą na około 1000 i 250 rezerwistów w całym roku. Limity Dotyczą także chętnych na tego typu szkolenia wojskowe studentów, w ramach tzw. "Legii Akademickiej" (który swój pilotażowy program, miała w tamtym roku akademickim). Zarezerwowanych jest 5 tysięcy miejsc. Zaś koszty mają wynieść ponad 34 miliony złotych.
Komentarze
Prześlij komentarz